Informacje ogólne:

Identyfikator 
MlynNadLutnia
Typ materiału 
Etiuda fabularna
Rok produkcji 
1949
Długość materiału 
00:07:18
Nośnik wyjściowy 
kaseta BetaCam
Kolor 
czarno-biały
Dźwięk 
udźwiękowiony
Uwagi 

Prawa autorskie:

Właściciele:
PWSFTviT

Profil na Filmpolski.pl:

Młyn nad Lutynią

Opisy:

Adaptacja noweli Jarosława Iwaszkiewicza pt. „Młyn nad Lutynią”. Trwa niemiecka okupacja w Polsce. Jaro, wnuk młynarza, gardzi polską tożsamością. Imponują mu zwycięzcy hitlerowcy, którym donosi o miejscu ukrycia rannego partyzanta. Nie mogąc tego znieść, dziadek wydaje chłopaka polskim partyzantom.

Sekwencje:

SEKWENCJA 1 Seria ujęć ukazujących otoczony drzewami młyn wodny. Wnętrze domu. Stojące obok pieca kobiety rozmawiają o pozostającym w ukryciu rannym człowieku, którego stan się poprawia. Siedzący przy stole i cerujący ubranie starszy młynarz ostrzega je przed węszącymi w okolicy „szwabami”. Młynarzowa zapewnia go, że ranny jest bezpieczny w swojej kryjówce – nikt go nie wyda. W pobliżu bawi się mały chłopiec. Bolka – młodsza z kobiet - mówi, że ich wnuk Jaro wciąż za nią chodzi. Młynarzową dziwi, że dziewczyna się go boi. Tamta dodaje, że to podły człowiek, po czym wychodzi z pomieszczenia i zamyka za sobą drzwi. Młynarzowa zaczyna usprawiedliwiać wnuka na głos – według niej co prawda Niemcy zawrócili mu nieco w głowie, ale w gruncie rzeczy to dobry chłopak. Wychodząc z domu, Bolka spotyka Jarogniewa. Na deskach ogrodzenia wisi tabliczka z napisem „MÜHLE”. Chłopak zaczepia ją, proponując, aby „dali na zapowiedzi”. Dziewczyna przepędza go, mówiąc, że nie pójdzie za Niemca. Jaro przytrzymuje ją, zapewniając, że postawi na swoim, bo to Niemcy będą górą. Bolka wyrywa się i odchodzi. Chłopak patrzy za nią gniewnym wzrokiem. Wnętrze domu. Mały chłopiec biega po jadalni. Ku niezadowoleniu młynarza, jego żona przygotowuje porcję obiadu dla wnuka. Jaro siada przy stole obok dziadka, otwiera książkę i zaczyna uczyć się niemieckiego. Wyjaśnia młynarzowi, że musi jak najszybciej opanować język. Młynarz kłóci się z wnukiem o to, czy polski będzie jeszcze komuś potrzebny. Chłopak uważa, że według niego Niemcy to nadludzie, czym jeszcze bardziej rozsierdza dziadka. Młynarz wstaje i krzyczy do wnuka, że jego ojciec nosił nazwisko Schulz, ale był Polakiem. Przestraszony Jaro wstaje i odsuwa się od stołu, pozostawiając książkę otwartą. Kiedy wychodzi z domu, młynarzowa zagląda do garnka z zupą i zwraca się do męża, pytając, dlaczego tak bardzo zawziął się na wnuka. Młynarz Franciszek odpowiada gniewnie, że od dawna bezskutecznie próbuje przemówić chłopakowi do rozsądku. Kobieta pociesza go, przekonując, że to kwestia młodego wieku – Jaro zmieni się, gdy dojrzeje. Muzyka instrumentalna.
SEKWENCJA 3 Młynarz i jego żona Elżbieta jedzą przy stole kolację. Na łóżku, nad którym wisi na ścianie obrazek przedstawiający Chrystusa, pod pierzyną leży chłopak. Elżbieta spogląda na niego i zmartwiona mówi do męża, że Jaro źle wygląda. Mężczyzna szydzi, sugerując, że nie służy mu niemiecki chleb. Oboje wstają od stołu, młynarz podchodzi do okna i zaniepokojony woła żonę, zgarniającą właśnie okruchy z blatu. Z zewnątrz dobiega krzyk Bolki. Młynarzowa próbuje powstrzymać męża przed wyjściem z domu, obawiając się, że natknie się na Niemców. Franciszek wybiega jednak z myślą, że okupanci biją dziewczynę. Elżbieta i Jaro podążają za nim do drzwi i zatrzymują się w ich progu. Młynarzowa gani wnuka i odsyła go do łóżka, aby się nie przeziębił. Chłopak wraca do środka i ukrywa się za kotarą. Elżbieta głośno lamentuje, kiedy Franciszek wprowadza do domu posiniaczoną Bolkę. Dziewczyna słania się, opiera rękami o stół i powoli podnosi głowę. Małżeństwo obserwuje jej umęczoną twarz w skupieniu. Bolka zawodzi we łzach – Niemcy zabrali jej wujka i rannego człowieka, który ukrywał się w lesie. Mówi, że tutaj na pewno nie przyjdą – Elżbieta i Franciszek mają opiekuna, Jaro, który zdradził. Młynarzowa wraz z mężem podtrzymują dziewczynę, młynarzowa odprowadza ją. Młynarz Franciszek opada zamyślony na krzesło. W tle słychać wystrzały z karabinu maszynowego. Pies ujada na podwórzu. Do domu wchodzi dwóch polskich żołnierzy, pytają o Jaro. Franciszek podnosi się, młynarzowa mówi im, że już dawno wyszedł. Młynarz dodaje ze spuszczoną głową, że posłał go do wsi. Gdy wychodzą, zza kotary wychyla się Jaro. Z zawziętym wyrazem twarzy nazywa ich głupimi świniami i mówi przy dziadku, że wie, gdzie się ukrywają. Wściekły Franciszek wychodzi na zewnątrz i woła do żołnierzy, aby wrócili. Ostatnie ujęcia przedstawiają wodę pieniącą się w stawie przy młynie i wiejska drogę. Muzyka instrumentalna.

Słowa kluczowe:

  • ADAPTACJE FILMOWE

  • II WOJNA ŚWIATOWA - POLSKA

  • IWASZKIEWICZ, JAROSŁAW (1894 - 1980)

  • KOLABORANT

  • LUTYNIA (POLSKA RZEKA)

  • MŁYN

  • MŁYNARZ

  • MŁYN NAD LUTYNIĄ - NOWELA

  • OKUPACJA NIEMIECKA

  • PARTYZANCI

  • WIEŚ

  • WOJNA ŚWIATOWA (1939-1945)

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.
Akceptuję pliki cookies z tej strony
x